sobota, 3 grudnia 2011

Zupa brukselkowa

Bo bywa tak, że się nie chce. A wtedy od śmierci głodowej albo przedawkowania tostów z miodem ratuje Felek. W tym odcinku ratuje zupą brukselkową smaczną i zdrową. Cytuję :


"Zupa brukselkowa

brukselki – z 10 sztuk ( przekrojone w pół)
ziemniaki, sztuk 3, bo się okazały bycze w rozmiarze
marchewka-2
seler - ćwiartka
por z 15 cm
pietruszka -1
śmietana 30%
woda z kranu z 2 litry


przyprawy:
pieprz
sól
majeranku i tymianku szczypta
parę kulek ziela angielskiego
liści laurowych kilka

dodatki:
zielona pietruszka pociachana na wierch
kruche żytnie talarki z kminkiem i koprem w pół utopione.

Całemu procesowi trzeba poświęcić 30 min (przygotowanie i gotowanie)
Brukselki pozbawiłem twardych końcówek, przeciąłem na pół, bo całe mogłyby się nie zmieścić w gardle Leny. [ HA HA HA ] Reszta warzyw przygotowana została według sztuki konwencjonalnej.
Najpierw do wody poleciała włoszczyzna, 5 minut potem ziemniaki i brukselki, przyprawy. Śmietana finiszowała ( wcześniej osobno wymieszana z wywarem w kubku) Przy podaniu jeszcze chlast zieloną pietruszką na wierch i dup talarkami żytnimi i można mlaskać robiąc wytrzeszcz.  "


Zupa wyszła, że ho ho. A Felek zaczął wstydzić się swoich kostek. Rosołowych. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz